sobota, 12 listopada 2011

koturny.

Ostatnio mega modne są koturny, a przynajmniej w moich rejonach. Nie wiem dlaczego, ale wszyscy zaczeli je sobie kupować, no i ja też nie mogłam być gorsza :)

Dwie propozycje koturnów, które mi się podobają:


Takie ja mam. i uwarzam, że są super :D (house)

moim zdaniem one są super, takie proste, a za razem zajedwabiste.:D (deezee)


Wgl wszystkie koturny są super :D
A wam podobają się koturny?
pozdrawiam, Basia.

raggafaya :D

nie wiem dlaczego dopiero teraz o tym piszę, ale muszę o tym wspomnieć. moim zdaniem program "must be the music" powinien wygrać zespół raggafaya. moim zdaniem maciej czaczyk fajnie gra, ale zespół raggafaya był zdecydowanie lepszy.
a wy co o tym myślicie?
pozdrawiam, basia.:*

piątek, 11 listopada 2011

son of kick

son of kick tworzy trochę ciężką, ale za to bardzo fajną muzykę :D najbardziej przypadła mi do gustu: Plaing the Villain. To jest świetne i ten teledysk.. po prostu mega. zresztą sami zobaczcie:
Chciałam się z wami tym podzielić ponieważ bardzo to lubię.:]
pozdrawiam, Basia.

środa, 9 listopada 2011

fajne sny xd.

Moje  koleżanki to dopiero mają sny, a ja mam jakieś słabe. Ostatnio śniła mi się jakaś baba co na siłę mi się wpychała do domu i mnie rózgą waliła, a chwilę po tym tańczyliśmy polkę pod kościołem. Najlepsze sny to ma moja koleżanka alutka. Raz jej się śnił jakiś mężczyzna który niósł urnę. zrobił 4 kroki i się zatrzymał, potem znów zrobił 3-4 kroki i się zatrzymał i znowu 4 kroki i się zatrzymał, czyli w sumie 3 razy się zatrzymał. I można powiedzieć, że wyśniło jej się, ponieważ potem dowiedziała się od taty, że na torach 3 dni pod rząd zgineli ludzie. Ale alutka ma nie tylko sny w takim grobowym nastroju.. ostatnio śniło jej się, że poszła na piechotę na mazury, a mieszkamy w województwie mazowieckim, więc kawałek drogi miała. Monika śniła raz o mnie. przyśniło jej się, że chodziłam z takim jednym chłopakiem i przyszedł do mnie inny i ja zaczełam z nim gadać i się w końcu zaczeli bić. Innej alicji przyśniło się raz, że chodziła po torach i usłyszała płacz dziecka, nagle zobaczyła coś i się obudziła. Ada za to miała bardzo długi sen i tak mim go opisała: "szłam sobie po brzegu morza i nagle z morza wypłynoł wielki wieloryb on mi powiedziała ze to morze nie jest zwykłym mozem tylko morzem bez dna, ze tu się płynie i płynie i nie mozna spłynąc na dno bo nie ma. I ja się chciałam sama przekonac wiec wziełam wskoczyłam i tak było ze płynełam ponad 2 lata i nie mogłam spłynąc. Nagle w pewnej chwili zobaczylam w oddali zamek z cukini, ale ta cukinia była nadziewana kwasnym proszekie, podpłynełam i spróbowałam nagle wyskoczył elf który powiedział ze jesli zjadłam cukinie to i musze mu to odpracowac i tak bylo  pracowałam dzien i noc jako osoba do podlewania chwastów w morzu
i pózneij wypłynełam juz na powierzchnię i zobaczyłam ze jestem w Kanadzie "
Ciekawe sny mają nie tylko moje koleżanki, ale i moja mama. Mojej mamie raz się przyśniło, że mój brat się topił w rowie, a ona chciała go uratować a nie mogła. Kilka dni po tym śnie pękła u nas rura i zalało drogę we wsi i naszych sąsiadów.


Ja to jakoś nie mam ciekawych snów, a jak coś fajnego mi się przyśni to zaraz zapominam ; / Wy też tak macie?
Pozdrawia, basia :* :* :*

:D

siemano. ostatnio wzieliśmy się za robienie plakatu na historię, lecz coś nam źle idzie.:( już 2 razy spotykaliśmy się, żeby go zrobić, a na razie mamy tylko napis i to nie cały, bo tylko jedną trzecią napisu :] wczoraj robiliśmy 3 godziny :D lecz większość czasu to były wygłupy. w piątek bierzemy się na pioważnie za ten plakat, bo się w końcu nie wyrobimy.

Jakoś tak dawno nie pisałam, żadnego postu, dlatego dziś ten napisałam, chociaż nawet nie miałam nic takiego ciekawego do powiedzenia. Ostatnio coś nie mam weny na pisanie postów. ; /  Teraz siedzę nad chemią i chyba zaraz zasnę, a przecież jeszcze został j.rosyjski, religia, polski, angielski.. no jednym słowem dużo tego jeszcze mi zostało. Więc spadam, bo się nie wyrobię, a po za tym pewnie mocno was zanudzę tym postem :D

No to kończę. Pozdrawiam, Basia. :*:*:*:*

niedziela, 6 listopada 2011

28 dni ! ♥

Za 28 dni będą moje urodziny i jak co roku mam sobie wybrać prezent a rodzice zapłacą mi za niego. W tym roku myślałam o jakiejś książce. Przeszukałam chyba cały internet i znalazłam coś co mnie zaciekawiło. Książka ma tytuł "trzynastka na karku" i podobno jest bardzo wciągająca.
Czytał ktoś z was tę książkę? ciekawa?
Jakie książki polecacie?

Pozdrawiam, Basia :D