Ostatnio na zabawie szkolnej w naszym kochanym gimnazjum leciała na dyskotece piosenka małgośka. Lecz nie ta oryginalna wersja maryli rodowicz tylko tak jakby remix weta fringersa. Bardzo mi się spodobała ta piosenka i teraz ciągle jej słucham. Oryginał jest bardzo ciekawy, lecz jadnak trochę za nudny, a to co zrobili z tego wet fringers to jest po prostu mega! Na prawdę to jest godne polecenia :D
O matko ile ci nauczyciele zadają.. To jest po prostu nie wyobrażalne! Ale pewnie maci tak samo, a co niektórzy możliwe, że nawet gorzej! Dopiero co wróciłam do domu i tylko na chwilę tu wpadłam a już zaraz będę spadać odrobić lekcje i się pouczyć do kolejnych kartkówek!
W poniedziałek na wszystkich lekcjach mieliśmy kartkówki [oprócz wf i godziny wychowawcze]. Wczoraj też dwa testy i chyba też jakaś kartkówka. Dziś miliśmy łączone lekcje z klasą przeciwną, więc był spokój z tymi kartkówami, ale jutro pewnie znowu będzie to samo ! No dobra, to teraz lecę odrabiać lekcje, a wam zostawiam moje stare zdjęcie przy odrabianiu lekcji i piosenkę weta fringersa.
Jeszcze muszę stwierdzić, że nie przypadkowo ta piosenka. Uwielbiam za równo salę samobójców jak i piosenki weta fringersa. No to nie będę się rozpisywać z bardzo, bo wkońcu nigdy nie odrobię tych lekcji. A wam dużo zadają? no dobra dobra a już spadam. Paa :D
Tytuł tego posta nie jest przypadkowy ponieważ to jest mój stary blog w nowej odsłonie. Usunęłam wszystkie stare posty, zmieniłam czcionkę zdjęcie w nagłówku i włala, oto moje dzieło :D I co podoba wam się? bo mi tak :] Nie będę się zbytnio rozpisywała w tym moim 'pierwszym' poście, bo muszę już spadać, lecz jutro napiszę więcej. Pozdrawiam, Basia.
